wtorek, 1 listopada 2011

# Walka z nałogiem anonimowego hazardzisty na przykładzie forexu



Głód!
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Puść mnie k......a ty p.......y s................u !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pierdolony forex, nienawidzę go. Sam siebie nienawidzę. Za to, że nie mogę grać. Za to, że tak mi się chce. Za to, że taki chciwy ch.. jestem. Cholerne życie. Mam się ochotę czegoś nawciągać. Albo schlać do nieprzytomności. Albo chociaż związać ręce z tyłu. Coś się zaczęło układać, odrobinę mi ulżyło i już się robal o swojego niewolnika upomina. Na miting wczoraj nie pojechałem, w [pip...] miałem. Przeleżałem cały dzień.

Cholera wie czy to wiosna czy to co innego. Szlag mnie trafia, nienawidzę monotonii życia.

Zagryzłbym za jeden dzień bez konsekwencji.

Całość: link usunięty, strona nie istnieje, próba dostępu styczeń 2019.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze moderowane

Popularne posty