wtorek, 10 listopada 2020

# Guru forexu. Mentor forexu. Jak rozpoznać wartościowego?

Guru forexu. Mentor forexu. Jak rozpoznać wartościowego? Ile milionów wart jest guru?

Zaskakująco wiele osób potrzebuje kogoś kto im wskaże kiedy usiąść do platformy transakcyjnej, kiedy od niej wstać, a kiedy dopłacić do rachunku.

Pewne emocji wywołały wpisy, których bohaterami są Trader21 czyli Cezary Głuch oraz Doxa czyli Przemysław Słomski:
Dlaczego Trader21 nie zna nikogo kto dorobił się na inwestycjach?
Przemysław Słomski, Doxa, Cezary Głuch, Trader21. Jak zarobić na blogowaniu?

Wbrew niektórym komentarzom zawartym pod wymienionymi wpisami (drugie tyle albo i trzecie nie nadawało się do publikacji) żaden żal mi niczego nie ściska. Pytania jakie stawiam w tych czy w szeregu podobnych wpisów są pytaniami retorycznymi. Internetowe poszukiwania są jedynie ich potwierdzeniem. Nie wierzycie? To poproście swojego "guru" o okazanie pitów z rozliczeniem przychodów kapitałowych za ostatnie 5 lat. Problem? To może prościej. Ile i jakie spółki "guru" wprowadził na giełdę? Też nie? To  chociaż w jakich ma co najmniej 5% udziałów. Nic? Długoletni staż i nic? To kim jest Wasz "guru", rekinem czy planktonem giełdy? 

Na giełdzie znajdziecie setki osób, które spełniają co najmniej jedno z wyżej wymienionych kryteriów. Ilu znacie "rekinów giełdowych", którzy prowadzą blog oblepiony reklamami, sprzedają szkolenia, abonamenty i tym podobne usługi i produkty "inwestycyjne"? Żadnego? Skoro "guru" nie posiada nad nimi przewagi finansowej to za co chcecie mu płacić? No tak ... marzenia kosztują.

Bida wolnego rynku za Chiny Ludowe

Liczba komentarzy pod wpisami na blogach Tradera21 i Doxy sugeruje sporą ich poczytność, a tym samym prawdopodobnie znaczne oddziaływanie opiniotwórcze. W żadnej mierze nie chcę podważać ich wartości merytorycznej, ale to co mnie zadziwia na blogach "wolnorynkowych" (nie tylko tych dwóch)... to niedostrzeganie Chin

Pochwała wolnego rynku, pochwała wkoło, a to przecież od wielu lat szybciej rozwija się gospodarka Chińska. Państwo komunistyczne, totalitarne. Mieszka tam 1/5 mieszkańców globu, jedno z największych państw i jak można go nie zauważać. Chcecie wiedzieć jak tam podnosi się poziom życia? To porozmawiajcie z nimi bezpośrednio. Wielu całkiem dobrze włada rosyjskim.

Czy państwa opierające swój dobrobyt na sile militarnej będą w stanie zatrzymać Państwo Środka bazujące na pracy? Ile razy Chiny najechały na Europę, a ile razy było odwrotnie? Co najmniej od czasów Aleksandra Macedońskiego Europa wie, że łatwiej jest przemierzać obce krainy, palić, gwałcić, rabować, mordować, rozstawiać garnizony, żyć na cudzy koszt niż pracować. A jaki to garnizon stacjonuje w Polsce... chiński?

Zanim wydacie pieniądze za namową


Nudne, ale powtórzę kolejny raz. Jak ktoś Was namawia na "inwestycje" prosicie o imię, nazwisko i numer licencji. Sprawdzacie:

Lista maklerów papierów wartościowych

Lista maklerów papierów wartościowych posiadających uprawnienia do wykonywania czynności doradztwa inwestycyjnego

Lista doradców inwestycyjnych

Jak osoba, z którą rozmawiacie nie posiada co najmniej licencji maklera papierów wartościowych kończycie rozmowę. Jak ma - pytacie jaki podmiot reprezentuje i jaki jest jego numer w rejestrze KNF. Sprawdzacie:

Wyszukiwarka podmiotów nadzorowanych przez KNF

Brak podmiotu w rejestrze lub brak nadzoru ze strony KNF oznacza ... koniec rozmowy. W ten sposób nie unikniecie wszystkich możliwych strat, ale zdecydowanie podniesiecie bezpieczeństwo własnych pieniędzy. Jest duża szansa, że w przypadku kłopotów coś odzyskacie.

Przykładowo na hasło "Cezary Głuch" wyszukiwarka wygląda tak:

Trader21 Cezary Głuch w wyszukiwarce KNF
Trader21 Cezary Głuch w wyszukiwarce KNF

A na frazę "Przemysław Słomski" podobnie:

Doxa Przemysław Słomski w wyszukiwarce KNF
Doxa Przemysław Słomski w wyszukiwarce KNF

No cóż ... nie namawiam, nie odradzam ... Wasze pieniądze. Mnie nie chce się wydawać pieniędzy na kogoś kto nie potrafi lub nie chce zdać państwowego egzaminu na maklera czy doradcę inwestycyjnego. Dlaczego? Bo bez takiej licencji osoba nie mógła pracować w branży tym samym nie ma żadnego doświadczenia zawodowego w zarządzaniu cudzymi pieniędzmi.

Jest spora różnica pomiędzy amatorskim "pykaniem" na własnym rachunku, a zarabianiem pieniędzy dla innych. "Guru" powinien znać zakres materiału przewidziany egzaminem nawet jeśli się z jego częścią nie zgadza bo jak ma "doradzać" innym nie znając podstaw praktycznych i teoretycznych działania rynku. Licencja jest potwierdzeniem ich znajomości. Jeszcze tak z ciekawości na podmiot "Fraktal Trader":

Fraktal Trader w wyszukiwarce KNF
Fraktal Trader w wyszukiwarce KNF

Nadal jesteście zdecydowani na "inwestycje" to przynajmniej zajrzyjcie jeszcze tu:

Lista ostrzeżeń publicznych KNF

Kogo pytać o radę w co zainwestować?

Odpowiedź została udzielona już w pierwszej książce o giełdzie z 1688 roku "Confusion de Confusiones", w której toczy się dysputa w stylu platońskim pomiędzy bystrym filozofem, dyskretnym kupcem i uczonym akcjonariuszem. Ten ostatni  przypomina prawo publiczne starożytnej Grecji stanowiące aby nie szukać rady u osób poniżej 50 roku życia: "Las leyes publicas de Grecia ordenavan que no se pidiesse consejo sino á los que passavan de cincuenta años". Pierwsza z czterech zasad wymienionych w traktacie  mówi aby nie udzielać nikomu rad co kupić, a co sprzedać gdyż przyszłe warunki mogą ulec zmianie, a życzliwa rada okazać się mylną.

Poniżej przykład osoby mającej więcej niż 50 lat, która nie sprzedaje szkoleń, ma potwierdzone wyniki inwestycyjne, a jej raporty są bezpłatnie dostępne w internecie:
Warren Buffett listy do akcjonariuszy
Wystarczy czytać do poduszki, czytać i ... czytać, a nóż coś się zrozumie.

Dla porównania Marcin Plichta nie miał jeszcze trzydziestki (rocznik 1984) kiedy w 2012 roku postawiono mu 25 zarzutów w związku z aferą Amber Gold. Wcześniej licząc od roku 2005 zdołał zgromadzić 9 wyroków w tym sprawa sieci punktów kasowych Multikasa, a ludzie dalej powierzali mu pieniądze.

Chodzicie do brokerów na szkolenia "zachęcające do inwestycji"? Nieodmiennie jestem pod wrażeniem prowadzących. Młodzi dwudziestoletni, wygadani,  w garniturach z dawką poliestru, ... mają mnie nauczyć jak zostać milionerką, a sami ... raczkują pracując na etacie. Czujecie ten dysonans? Czasem wystarczy rzut oka aby ocenić czy za kimś może stać "historia inwestycji" czy nie może.

Do poczytania:
Inwestor profesjonalny. Czy Wasz guru ma status inwestora profesjonalnego?

Popularne posty