No właśnie. Szmatki gadki, ale co to jest? Najczęściej mówi się o
"strategii" w sensie - ile razy trafia na 100. I mówi się o "zarządzaniu
pieniędzmi" w sensie - jaką część posiadanych pieniędzy postawić.
Następuje rozdzielenie na strategię i zarządzanie pieniędzmi:
Jest to spłycenie tematu mogące prowadzić do nielogicznych wniosków.
Składniki do przyrządzenia strategii:
- zasady otwierania pozycji
- zasady zamykania pozycji
- trafność
- skuteczność
- częstotliwość
- kapitał
- zarządzanie pieniędzmi
- koszty transakcyjne
Każdy z wyżej wymienionych elementów niesie ze sobą pewne możliwości, ale
i pewne ograniczenia. Potraktujmy wobec tego każdy element jako
samodzielny zbiór możliwych do zastosowania przez danego gracza
strategii. Nakładając zbiory na siebie otrzymamy zbiór wspólny, który
będzie wytyczał warunki brzegowe dla stosowanych przez danego gracza
strategii.
Kapitał
Pieniądze
niby nie są najważniejsze, ale niedokapitalizowanemu graczowi pozostaje
niewielki wybór strategii. Zostaje zepchnięty do gry na zmianach
minutowych czy godzinowych, przymuszony do daytradingu - najmniej
komfortowego rodzaju gry. Daytrading obsorbuje ogromne ilości czasu,
nieproporcjonalnie ogromne w stosunku do osiąganych wyników tym samym
szybko prowadzi do zmęczenia psychicznego. Ludzie wypalaja się zwykle po
kilku latach i niezwykle trudno spotkać starego daytradera, a
zarobionego to nie znam. Jak to się mówi: kto to jest daytrader? Ktoś
kto dzień po dniu odrabia straty. Tymczasem broker nawet nie musi się wysilać. Nawet niewielka
przypadkowa zmiana ceny wywala daytradera na SL lub zeruje konto (biały
szum). Oczywiście brokerowi nie zależy na "wybijaniu" daytraderów. Są
oni najlepszymi dla niego "pracownikami". Nie trzeba im płacić pensji i
innych świadczeń, a oni dzień w dzień, a nawet noc w noc wypracowują
zyski dla firmy. W jakiej branży znajdziecie bardziej oddanych
"pracowników"? Każde otwierane zlecenie transferuje pieniądze z konta
daytradera na konto brokera.
Rzucając się na mikroloty trzeba mieć zdeponowane w zapasie przynajmniej 10 tysięcy. Przykładowo:
za tą strategię używając mikrolotów nie ma co się brać bez wspomnianej kwoty.
Przy
grze za 1 dziesiątą lota potrzebny zapas to już rząd 100 tysięcy. Tych
pieniędzy potrzebujemy aby zmniejszyć przewagę brokera jaką daje mu
lewarowanie kosztów jakie ponosimy:
Przy
pomocy pieniędzy można próbować "wyłączyć" lewarek brokera i
zainicjować strategie bazujące na fakcie, że pary walutowe praktycznie
nigdy nie spadają do zera. To jest chyba jedyna sensowna zaleta
detalicznego rynku forex.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze moderowane