Ropa czerwiec lipiec
W pierwszym okresie czerwca cena ropy Brent opadła poniżej 64 dolarów za baryłkę. Rosyjscy "informatorzy" zasugerowali możliwość otwarcia pozycji długiej poniżej wymienionej wartości co też zostało uczynione.
W lipcu cena ropy Brent zmieniała się w przedziale 61-68 dolarów za baryłkę. Brak sugestii. Pozycja z czerwca utrzymana.
W wątku o ropie naftowej typu Brent prezentowany jest prosty system polegający na otwieraniu jedynie pozycji długich (ang. long)[1] czyli "dobrze kupić, lepiej sprzedać". Stąd "rosyjski sygnał" z kwietnia tego roku o możliwości zajmowania pozycji krótkich powyżej 70 dolarów za baryłkę został zignorowany. Późniejsze wydarzenia pokazały, że był to bardzo dobry moment do zajęcia pozycji krótkiej gdyż minimalna zmiana ceny do zasygnalizowanego później punktu wyjścia sięgnęła 10%.
Teoretycznie tak. W praktyce strategia polegająca na naprzemiennym zajmowaniu pozycji długich i krótkich niesie ze sobą ryzyko znacznych strat w przypadku serii nieudanych "odwróceń", które zjedzą wypracowany wcześniej zysk. Taki scenariusz stał się całkiem realny podczas lipcowo-sierpniowej konsolidacji. Niedoświadczeni gracze często ulegają iluzji "podwójnych" zysków z "gry w dwie strony". W rzeczywistości jedne co ze 100% skutecznością podwajają to koszty.
Pozycję długą można interpretować jako ograniczoną stratę i nieograniczony zysk. Strata ograniczona jest spadkiem ceny do zera natomiast zysk nie jest ograniczony gdyż nie wiadomo jak mocno wzrośnie cena. Dla instrumentu, który nie jest lewarowany nie można stracić więcej niż 100% wyłożonego kapitału plus koszty natomiast zysk może sięgnąć stu i więcej procent minus koszty.
W przypadku pozycji krótkiej sytuację mamy odwrotną. Zysk jest ograniczony natomiast strata jest nieograniczona. Na pozycji krótkiej, która nie jest lewarowana nie można zarobić więcej niż 100% wyłożonego kapitału minus koszty natomiast stracić można sto i więcej procent plus koszty.
Nie trudno zauważyć, że pozycja krótka dla rynku nielewarowanego ma charakter pozycji lewarowanej - można stracić więcej niż kwota wyjściowa. Dla rynku lewarowanego np. takiego jak detaliczny forex pozycja krótka oznacza "podwójne" lewarowanie. Czy warto ponosić "podwójne" ryzyko dla ograniczonego zysku?
Dla pozycji długiej największe przyrosty zysku mają miejsce na końcu ruchu. Wartość zmiany o jeden procent rośnie w miarę wzrostu ceny. W przypadku pozycji krótkiej jest odwrotnie. Najbardziej zyskowny jest początek ruchu gdyż wartość zmiany ceny o jeden procent obniża się w miarę spadku ceny. Podsumowując pozycja długa łatwiej wybacza błąd wejścia niż pozycja krótka natomiast z wyjściem jest odwrotnie.
Pozycja długa i krótka nie reagują w sposób całkowicie identyczny na zmianę ceny, a różnica rośnie w miarę oddalania się od punktu wejścia. Gracz nie tylko musi poradzić sobie z odwracaniem pozycji, ale również z "odwracaniem" myślenia.
Trudno w to uwierzyć, ale w grę na pozycjach krótkich dał się "wciągnąć" nawet tak "doświadczony" gracz jak Rafał Zaorski. Ilu mu uwierzyło ... ilu straciło? Posłuchajcie "życzeniowej" argumentacji:
________________________________
Dlaczego tylko pozycje długie?
W wątku o ropie naftowej typu Brent prezentowany jest prosty system polegający na otwieraniu jedynie pozycji długich (ang. long)[1] czyli "dobrze kupić, lepiej sprzedać". Stąd "rosyjski sygnał" z kwietnia tego roku o możliwości zajmowania pozycji krótkich powyżej 70 dolarów za baryłkę został zignorowany. Późniejsze wydarzenia pokazały, że był to bardzo dobry moment do zajęcia pozycji krótkiej gdyż minimalna zmiana ceny do zasygnalizowanego później punktu wyjścia sięgnęła 10%.
Czy jest czego żałować?
Teoretycznie tak. W praktyce strategia polegająca na naprzemiennym zajmowaniu pozycji długich i krótkich niesie ze sobą ryzyko znacznych strat w przypadku serii nieudanych "odwróceń", które zjedzą wypracowany wcześniej zysk. Taki scenariusz stał się całkiem realny podczas lipcowo-sierpniowej konsolidacji. Niedoświadczeni gracze często ulegają iluzji "podwójnych" zysków z "gry w dwie strony". W rzeczywistości jedne co ze 100% skutecznością podwajają to koszty.
Dlaczego krótko znaczy niebezpiecznie?
Pozycję długą można interpretować jako ograniczoną stratę i nieograniczony zysk. Strata ograniczona jest spadkiem ceny do zera natomiast zysk nie jest ograniczony gdyż nie wiadomo jak mocno wzrośnie cena. Dla instrumentu, który nie jest lewarowany nie można stracić więcej niż 100% wyłożonego kapitału plus koszty natomiast zysk może sięgnąć stu i więcej procent minus koszty.
W przypadku pozycji krótkiej sytuację mamy odwrotną. Zysk jest ograniczony natomiast strata jest nieograniczona. Na pozycji krótkiej, która nie jest lewarowana nie można zarobić więcej niż 100% wyłożonego kapitału minus koszty natomiast stracić można sto i więcej procent plus koszty.
Nie trudno zauważyć, że pozycja krótka dla rynku nielewarowanego ma charakter pozycji lewarowanej - można stracić więcej niż kwota wyjściowa. Dla rynku lewarowanego np. takiego jak detaliczny forex pozycja krótka oznacza "podwójne" lewarowanie. Czy warto ponosić "podwójne" ryzyko dla ograniczonego zysku?
Jak rozkłada się zysk?
Dla pozycji długiej największe przyrosty zysku mają miejsce na końcu ruchu. Wartość zmiany o jeden procent rośnie w miarę wzrostu ceny. W przypadku pozycji krótkiej jest odwrotnie. Najbardziej zyskowny jest początek ruchu gdyż wartość zmiany ceny o jeden procent obniża się w miarę spadku ceny. Podsumowując pozycja długa łatwiej wybacza błąd wejścia niż pozycja krótka natomiast z wyjściem jest odwrotnie.
Pozycja długa i krótka nie reagują w sposób całkowicie identyczny na zmianę ceny, a różnica rośnie w miarę oddalania się od punktu wejścia. Gracz nie tylko musi poradzić sobie z odwracaniem pozycji, ale również z "odwracaniem" myślenia.
Przykłady z życia
Trudno w to uwierzyć, ale w grę na pozycjach krótkich dał się "wciągnąć" nawet tak "doświadczony" gracz jak Rafał Zaorski. Ilu mu uwierzyło ... ilu straciło? Posłuchajcie "życzeniowej" argumentacji:
Dlaczego CD Projekt spada - a ja mam shorty ?, Rafał Zaorski
Wystarczy spojrzeć na długoterminowy wykres aby stwierdzić, że jedyną sensowną strategią w przypadku CD Project było i nadal jest zajmowanie pozycji długich - "kupuj i trzymaj". Aktualny kurs spółki powyżej 250zł. Nie wiadomo czy Rafał Zaorski dał się ograć czy był to "hałas" na zamówienie.
Wypowiedzi Rafała Zaorskiego nałożone na wykres CD Projekt, grafika z wykop.pl |
Identyczny ruch wykonał Trader21 "szortując" CD Projekt. W nagraniu niżej przyznaje się do błędu "jestem na nim sporo w plecy" (35:37)[2]:
90% osób NIE POWINNO w ogóle INWESTOWAĆ! TRADER 21 dla NAMZALEŻY 3/5
90% osób NIE POWINNO w ogóle INWESTOWAĆ! TRADER 21 dla NAMZALEŻY 3/5
[1] Angielskie terminy "long position" (pozycja długa - kupno instrumentu finansowego) i "short position" (pozycja krótka - sprzedaż instrumentu finansowego) wywiedzione zostały z obserwacji iż na giełdzie okresy wzrostów trwają dłużej niż okresy spadków. Już tylko z tego spostrzeżenia można wyciągnąć wniosek, że łatwiej "trafić" na okres wzrostów niż spadków, a idąc dalej zajmowanie pozycji długich jest "bezpieczniejsze" od zajmowania pozycji krótkich.
[2] Dodano 2020-02-20.
[2] Dodano 2020-02-20.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze moderowane