niedziela, 23 października 2011

# Hipoteza rynku efektywnego na forexie

Hipoteza rynku efektywnego na forexie

Hipoteza rynku efektywnego

 
Hipoteza rynku efektywnego (ang. efficient market hypothesis) to teza rozważana w finansach, zgodnie z którą w każdej chwili ceny papierów wartościowych w pełni odzwierciedlają wszystkie informacje dostępne na ich temat.

Po raz pierwszy hipotezę rynku efektywnego rozważał w 1900 roku w swojej pracy doktorskiej zatytułowanej Théorie de la Spéculation francuski matematyk, Louis Bachelier. Jego praca pozostała jednak w dużej mierze zignorowana przez współczesne mu środowiska naukowe. Rozwój współczesnej hipotezy rynku efektywnego miał miejsce począwszy od lat 60. XX wieku.


Definicje hipotez rynku efektywnego

Formalne definicje hipotezy rynku efektywnego zostały sformułowane w roku 1970 przez Eugene E. Fama z Uniwersytetu Chicagowskiego i przyjęły się w późniejszej literaturze przedmiotu. Fama rozważał trzy różne formy hipotezy rynku efektywnego: słabą, semi-mocną i mocną.

Słaba hipoteza rynku efektywnego zakłada, że obecne ceny papierów wartościowych odzwierciedlają wszystkie historyczne informacje oraz dane cenowe. Oznacza to, że przyszłych zmian cen nie można w żaden sposób przewidzieć na podstawie przeszłych cen i innych wskaźników takich jak wysokość obrotów. Gdyby ta hipoteza była prawdziwa, wówczas zastosowanie analizy technicznej jako narzędzia do podejmowania decyzji o zakupie czy sprzedaży papierów wartościowych nie mogłoby przynieść ponadprzeciętnych zysków.

Semi-mocna hipoteza rynku efektywnego zakłada, że obecne ceny papierów wartościowych odzwierciedlają wszystkie publicznie dostępne informacje, włączając w to dane historyczne, raporty finansowe, prognozy ekonomiczne, itp. Gdyby ta hipoteza była prawdziwa, wówczas zastosowanie zarówno analizy technicznej jak i analizy fundamentalnej do podejmowania decyzji inwestycyjnych nie mogłoby przynieść ponadprzeciętnych zysków.

Wreszcie mocna hipoteza rynku efektywnego zakłada, że obecne ceny papierów wartościowych odzwierciedlają wszystkie dostępne informacje, zarówno publiczne, jak i niepubliczne. Gdyby ta hipoteza była prawdziwa, wówczas ani analiza techniczna, ani fundamentalna, ani nawet insider trading nie mógłby przynieść ponadprzeciętnych zysków.

W opublikowanym w 1980 roku artykule zatytułowanym On the Impossibility of Informationally Efficient Markets Sanford Grossman i Joseph E. Stiglitz argumentowali, że wysoki poziom efektywności rynku jest wewnętrznie sprzeczny. Zauważyli oni mianowicie, że w sytuacji braku możliwości uzyskania ponadprzeciętnych zysków potencjalni inwestorzy nie mieliby motywacji do podjęcia analizy papierów wartościowych koniecznej do ich efektywnej wyceny. Innymi słowy zauważyli oni, że koszt analizy papierów wartościowych jest istotnym elementem ograniczającym efektywność rynków finansowych. Wnioskiem z tego rozumowania, jest to, że rynki charakteryzujące się wysokimi kosztami analizy mają niższy poziom efektywności, zaś te o niskich kosztach analizy powinny być bardziej efektywne.

Większość prac empirycznych przeprowadzonych w latach 70. XX wieku w Stanach Zjednoczonych, gdzie rynek charakteryzuje się łatwością w dostępie do raportów spółek oraz stosunkowo niskimi kosztami transakcyjnymi, przemawiało za efektywnością rynków finansowych przynajmniej w semi-mocnej postaci. Jednak na początku lat 80. udokumentowano kilka anomalii, takich jak efekt stycznia, które wydawały się zaprzeczać efektywności rynków finansowych.

W celu wyjaśnienia przyczyn możliwego braku efektywności rynków finansowych powstała nowa dziedzina finansów znana jako finanse behawioralne. Stara się ona wyjaśnić brak efektywności rynków korzystając z faktu, że ludzie popełniają systematyczne błędy przy prognozowaniu przyszłości, co udowodniono między innymi na gruncie nauk psychologicznych.


Warunki efektywności rynku

Aby rynek można było określić jako efektywny musi spełniać następujące założenia teoretyczne:
  • działa na nim nieskończona liczba uczestników; każdy z nich niezależnie od innych wycenia wartość akcji dążąc do maksymalizacji zysku przynoszonego przez te akcje
  • działanie pojedynczego inwestora nie jest w stanie zmienić cen akcji
  • komunikaty mogące wpływać na wartość firm są generowane w sposób nieskorelowany
  • informacje docierają natychmiast do wszystkich uczestników rynku
  • informacja jest bezpłatna
  • koszty transakcji nie istnieją
  • wszyscy inwestorzy od razu używają otrzymaną informację
  • każdy z inwestorów ma takie samo zdanie co do kierunku wpływu informacji na cenę waloru oraz taką samą oczekiwaną stopę zwrotu.
  • horyzonty inwestycyjne wszystkich graczy są jednakowe

Ceny na rynku efektywnym

Na rynku efektywnym ceny zachowują się według reguł:
  • ceny akcji w każdej chwili idealnie oddają ich wartości
  • ceny akcji natychmiast zmieniają się na podstawie nowych informacji, a następnie pozostają stałe aż do pojawienia się nowego komunikatu
  • długotrwałe osiąganie zysków większych od przeciętnych nie jest możliwe
  • zmiany cen na kolejnych sesjach są od siebie niezależne
http://pl.wikipedia.org/wiki/Hipoteza_rynku_efektywnego
 

Dowcip

 
Przeciwnicy hipotezy rynku efektywnego ukuli dowcip, który leci jakoś tak:
Profesor (zwolennik teorii) idzie korytarzem razem ze swym studentem (przeciwnik teorii). Student widzi na podłodze banknot i mówi: - widzę banknot, podniosę go i zarobię kasę. Na to profesor: - jeśli na podłodze leżałby banknot ktoś już by go podniósł (rynek jest efektywny), nie masz po co się schylać.
 
Dowcip niby logiczny, ale ... znacie kogoś kto się utrzymuje wyłącznie ze zbierania banknotów leżących na ulicy?
 

Rynek nieefektywny

 
Dla osób, które odrzucają HRE polecam finanse behawioralne. Ten kierunek w ekonomii zakłada, że działania ludzi nie zawsze są racjonalne. Skupieni wokół tego nurtu ekonomiści nie robią nic innego tylko szukają nieefektywności rynku. Trzepią zachowania indywidualne i zbiorowe. Trzepią dane od najmniejszych interwałów po największe z użyciem mocy obliczeniowej ośrodków akademickich. Nie musicie się w domu męczyć z użyciem domowego komputerka i "darmowego" oprogramowania - wystarczy sięgnąć po ich prace - i zastosować w praktyce. Przy odrobinie zacięcia wyszperacie dziesiątki, a może i setki "wykrytych odchyleń" od HRE.
 
Czy ktoś na tym zarobił? Na to jeszcze finanse behawioralne nie znalazły dostatecznie wiarygodnej odpowiedzi. Nie piszę więcej aby nie zniechęcać bo czytać warto.
 
Przeczytajcie, porównajcie:
Hipoteza błądzenia losowego na forexie
 
Zastanawiam się nad jedną rzeczą w HRE. Gdyby informacja docierała w identycznym czasie i była w ten sam sposób interpretowana jak by wyglądał wykres? Skokowo - od informacji do informacji? Kto by zawierał transakcje? Wszystkie zlecenia byłyby po stronie BUY lub SELL zależnie od informacji? Kto by chciał być po drugiej stronie gdyby wiedział z góry, że straci?
 
Hipoteza błądzenia losowego nie wymaga takich ograniczeń. Wręcz przeciwnie - różnice w przepływie informacji i różnice w ich interpretacji sprawiają, że ceny "błądzą". Wykres jest w miarę ciągły, a nie skokowy. Zawsze jednocześnie ktoś chce kupić i ktoś chce sprzedać i obie strony myślą, że robią w danej chwili dobry interes. 
 

Nieefektywne błądzenie losowe

 
To, że na rynku występowało i występuje wiele nieefektywności nie jest żadną tajemnicą. Problem polega na czym innym. Nie wiadomo jak zachowają się w przyszłości. Czy zanikną czy się nasilą, czy może pojawią się nowe? Co z tego, że możecie je wykryć na danych historycznych? Nie daje to Wam żadnej gwarancji sukcesu w przyszłości. Błądzą?

Na dobrą sprawę zostało to już "przewidziane" w równaniu Bacheliera. Pierwszy element równania określa dryf i może sprawiać wrażenie "stałego".  Nic bardziej mylnego. Jest to element w pełni stochastyczny. To samo jest z nieefektywnościami rynku. Nie jest to element "stały".
 
Do obejrzenia i poczytania:
Wykład - Brownian Motion Wiener process Ruchy Browna, Proces Wienera (angielski)
Louis Bachelier - Teoria spekulacji - nie tylko na forexie
 
Paradoks efektywnego rynku

Warto wspomnieć o paradoksie efektywnego rynku, ale to temat na całkiem spory nowy wpis - może kiedyś się pojawi. Na razie wspomnę tylko, że szereg badań behawioralnych pozostawia sporo do życzenia w kwestii poprawności statystycznej. Mówiąc językiem forexu są "zoptymalizowane".
 

Jak dobrze inwestują fundusze

 
W 1969 ukazał się tekst o skuteczności inwestowania przez fundusze powiernicze "The Performance of Mutual Funds in the Period 1945-64". Autor Michael Jensen przebadał próbę 115 funduszy. Zrobił to bardzo solidnie - uwzględnił zarówno ryzyko (wyprowadził je z jednowskaźnikowego modelu Sharpe'a) jak i koszty (opłaty pobierane przez fundusze).
 
Fundusze mają oczywistą przewagę nad pojedynczym inwestorem. Fundusze mogą pozwolić sobie na:
  • zatrudnienie najlepszych specjalistów,
  • zakupienie najlepszego sprzętu i oprogramowania,
  • zapewnienie sobie najszybszego dostępu do najnowszych informacji oraz
  • uzyskanie najniższych stawek prowizyjnych od zawieranych transakcji.   
Jak dobrze inwestowały fundusze? Wyniki uzyskane przez Jensena są dość wymowne. Na 115 funduszy tylko 26 uzyskało stopę zwrotu wyższą od rynkowej. Przeciętnie indywidualny inwestor kupując zdywersyfikowany portfel o identycznym ryzyku uzyskałby na przestrzeni 10 lat stopę zwrotu o 15% wyższą niż gdyby inwestował przez fundusze. Po uwzględnieniu kosztów (Jensen pomniejszył kapitał o opłaty na rzecz funduszy) pojedynczy inwestor nadal zachowywałby przewagę nad funduszami w wysokości 9%. Poprawa wyniku jest skutkiem pomniejszenia kapitału - zysk liczony w stosunku do mniejszej kwoty czyli kosztem indywidualnego inwestora - zmniejszenie inwestowanego kapitału o koszty.
 
Jensen uważał, że jego badania dowodzą zdecydowanie silnej efektywności rynku.
 

Hack Crash


Sprawa już dobrze znana. W kwietniu 2013 roku dokonano włamania na konto agencji prasowej Associated Press na Twitterze i w ten sposób doszło do rozpowszechnienia fałszywej informacji o wybuchach w Białym Domu i zranieniu prezydenta USA.

To co pozytywne

HRE zadziałała w odniesieniu do informacji. Rynek zareagował prawidłowo tak na samą informację jak i dementi.

To co negatywne

Rynek nie jest w stanie odróżnić informacji od dezinformacji, a to nie jest dobra informacja dla osób kierujących się informacją przy zajmowaniu pozycji.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze moderowane

Popularne posty