Na luxus
Ten sposób zdobywania klienteli sprawdza się od lat, a wręcz tysiącleci. Kładziecie nacisk na dostatni, wystawny styl życia co ma uwiarygodnić Wasze "promocje" w oczach potencjalnych nabywców. Wszelkiego rodzaju, widoczne w tle: wille, drogie samochody, baseny, jachty, skąpo odziane dziewczyny itp. bardzo mile widziane.
W ten sposób możecie przygotować klip:
Sebastian Urbański - 17 zasad skutecznego inwestora giełdowego
... niestety klip na YT został skasowany.
Na Ukrainie wie to nawet Vova ze Lvova:
Forexowa niebezpieczna... taka jestem niegrzeczna...
... nigdy nie dostaniesz mojej forsy...
Mirami - Sexualna ft. Vova Zi Lvova
Forexowa niebezpieczna... taka jestem niegrzeczna...
... nigdy nie dostaniesz mojej forsy...
Mirami - Sexualna ft. Vova Zi Lvova
No właśnie...
... nie da jej rady nawet Obi van Kenobi...
W internecie na hasło "szkolenie forex" itp. znajdziecie dziesiątki, setki, tysiące "luxusowych" stron próbujących coś sprzedać. I w zasadzie żadnej indywidualnej strony zarabiającego na tym "absolwenta". Jak to możliwe, zadowoleni absolwenci powinni dominować. Nic nie rozumiem. Zupełnie jak w biznesie religijnym. Mamy setki, tysiące bogów o nieskończonych umiejętnościach, a ich "nauczyciele" nigdy nie idą do nich po pieniądze tylko zawsze do "wiernych". Żaden bóg, żadnemu dziecku nie dał nawet cukierka, a to ciągle działa od tysięcy lat. Czemu ma nie działać dalej? Ludzie wolą wydać kasę niż ryzykować, że "coś" ich ominie.
Ci wszyscy forexowi cudotwórcy z pięknych stron dysponujący najcudowniejszymi maszynkami do zarabiania pieniędzy na świecie, a po kasę - przychodzą do Was. Rozumiecie coś? Szukają owieczek przez duże B?
George Carlin o religii napisy PL
... nie da jej rady nawet Obi van Kenobi...
Po co im Wasza kasa
W internecie na hasło "szkolenie forex" itp. znajdziecie dziesiątki, setki, tysiące "luxusowych" stron próbujących coś sprzedać. I w zasadzie żadnej indywidualnej strony zarabiającego na tym "absolwenta". Jak to możliwe, zadowoleni absolwenci powinni dominować. Nic nie rozumiem. Zupełnie jak w biznesie religijnym. Mamy setki, tysiące bogów o nieskończonych umiejętnościach, a ich "nauczyciele" nigdy nie idą do nich po pieniądze tylko zawsze do "wiernych". Żaden bóg, żadnemu dziecku nie dał nawet cukierka, a to ciągle działa od tysięcy lat. Czemu ma nie działać dalej? Ludzie wolą wydać kasę niż ryzykować, że "coś" ich ominie.
Ci wszyscy forexowi cudotwórcy z pięknych stron dysponujący najcudowniejszymi maszynkami do zarabiania pieniędzy na świecie, a po kasę - przychodzą do Was. Rozumiecie coś? Szukają owieczek przez duże B?
George Carlin o religii napisy PL
Kolejny sposób łapania klientów na forexie:
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz Dr Forex
Przykłady z życia:
Jak łapie się naiwniaków na forexie?
Bujanie w obłokach:
Astrobiznes - astrologia finansowa - astronomia finansowa
Zero ryzyka:
Jak całkiem legalnie oszukiwać na forexie?
Na dziennik:
Forex dziennik, journal - dobry sposób na zdobywanie klientów czy frajerów?
Przychodzi baba do lekarza, a lekarz Dr Forex
Przykłady z życia:
Jak łapie się naiwniaków na forexie?
Bujanie w obłokach:
Astrobiznes - astrologia finansowa - astronomia finansowa
Zero ryzyka:
Jak całkiem legalnie oszukiwać na forexie?
Na dziennik:
Forex dziennik, journal - dobry sposób na zdobywanie klientów czy frajerów?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze moderowane